Mecz i piknik

Nigdy nie zapomnę wczorajszego dnia. Znowu kibicowałem polskiej drużynie, nasza reprezentacja grała mecz z Czechami. Wszyscy bardzo mocno trzymaliśmy kciuki za Polaków, na całej Piotrkowskiej było bało - czerwono i wszyscy byli pełni nadziei i radości.
My oglądaliśmy mecz w pubie przy Piotrkowskiej 79. Bardzo fajne to podwórko, takie kolorowe i wesołe.




Na meczu był wujek Piotrek i wujek Ariel, mieli strasznie śmieszne czapki!




Niestety Czesi strzelili nam gola i przegraliśmy ten mecz, ale na tym przecież polega sport! 
Polacy dostarczyli nam niesamowitych emocji, była radość, smutek, nadzieja, śmiech i łzy.
Wczoraj przez to wszystko wróciliśmy do domu bardzo zmęczeni i dzisiaj dłuuugo spaliśmy.
Na szczęście pogoda była piękna i pojechaliśmy na rowerach do Manufaktury na Piknik Funduszy Europejskich.





Na pikniku grała znajoma mamy - Gabrysia Mycielska z zespołem, bardzo fajnie się bawiłem na ich koncercie.




W Manufakturze były tez inne atrakcje:










Nawet wystąpiłem na telebimie:




Nie tylko ja się świetnie bawiłem:


http://www.youtube.com/watch?v=VDCmwR8aZL0&feature=youtu.be




I były bąbelki i balony :)






Komentarze

Popularne posty