Stare auta w Manufakturze

Ciągle jest zimno. Nie podoba mi się to bardzo. Mieliśmy iść na spacer na Piotrkowską, ale było za zimno.
Jednak mama powiedziała, że w Łodzi zawsze się coś dzieje i na pewno coś wymyślimy! 
Jak zawsze miała rację!

Pojechaliśmy tramwajem do Manufaktury. W ten weekend odbywa się tam wystawa zabytkowych aut i motocykli.
Atrakcje zaczęły się już na rynku Manufaktury. Stał tam wielki, czerwony wóz strażacki! Ale ekstra! Pan strażak posadził mnie na wozie, a nawet pozwolił wejść na małą drabinkę, chciałem na tę większą, ale ona ma 37 metrów! Tata zabronił...




Potem weszliśmy do środka Manufaktury i zobaczyliśmy piękne stare motory! Tata się cały czas uśmiechał i bardzo długo rozmawiał z ich właścicielem.




Było ich naprawdę bardzo dużo, ale mnie się najbardziej podobał ten:


Na początku myślałem, że to rower, ale to motocykl z 1901 roku!
Zobaczcie, jaką ma śmieszną trąbkę :)


Następne auto to fiat 125p. 


Pan kierowca pozwolił mi obejrzeć auto dokładnie, a nawet dał mamie swój telefon, gdybyśmy kiedyś chcieli pojeździć! Tata powiedział, że na pewno do niego zadzwonimy! 

Na koniec były nowe motory, wszystkie wielkie i lśniące:


Powiem Wam szczerze, że wolałem te stare!

Ostatnie auto było bardzo piękne. Wyglądało jak ze starych filmów.


Tacie najbardziej podobały się koła z drewnianymi szprychami. 


W niedzielę też można to wszystko oglądać, a nawet więcej, mają być pokazy strażaków, ratowników, psy ratownicze, przejażdżki motocyklem i podnośnikiem strażackim. Jutro też chcę tam iść!

A najfajniejsze jest to, że w czasie wystawy zbierane są pieniądze dla chorych dzieci. 
Można pomóc innym dzieciom i się przy okazji dobrze bawić! 


Komentarze

Popularne posty