O Kolorku, który jeździł koleją

Wczoraj był najfajniejszy dzień tych wakacji. Byłem z mamą i tatą, ciocią Emilką, Patrycją, Olgą, Kamilą i wujkiem Piotrkiem w Rogowie. Odwiedziliśmy tam wujka Tomka, który nam wczoraj bardzo dużo pokazał i opowiedział. 
Rogów leży prawie 40 km od Łodzi, żeby się tam dostać musieliśmy jechać pociągiem. Ruszyliśmy ze stacji Łódź Widzew i po 40 minutach byliśmy na miejscu.



Kolej Wąskotorowa Rogów – Rawa – Biała powstała w 1915 r., kiedyś korzystało z niej wojsko, a teraz służy turystom. Jest to jedyna w Polsce kolejka wąskotorowa prowadzona przez pasjonatów.
Kolejka jeździ w wakacje, w każdą niedzielę. Są cztery kursy, my jechaliśmy pierwszym, czyli zaraz po 11. Na stacji przywitał nas wujek Tomek.



Potem jechaliśmy do Jeżowa. Dookoła były piękne widoki, pola, łąki, a na niebie niesamowite chmury.



Ta lokomotywa ciągnęła wagony z nami.






W Jeżowie zjedliśmy kiełbasę i śmialiśmy się do rozpuku. Ze wszystkiego.  



W drodze powrotnej wysiedliśmy na stacji Rogów Towarowy i wujek Tomek pokazał nam Muzeum. 
Zobaczyliśmy stare pociągi towarowe, lokomotywy, a także znaki, czy narzędzia, które są używane do naprawy pociągów.




To ja w lokomotywie :)




Tutaj pociąg z pługiem na przodzie, byliśmy przygotowani na wszystko. Nawet na śnieżycę. 




Znaki i podkłady torowe w Muzeum podobały się nie tylko mnie.



Jednak największą atrakcją była przejażdżka drezyną! Wszyscy musieliśmy mocno machać rękami, żeby drezyna pojechała. Jak już ruszyła to pędziliśmy na prawdę szybko!



Po atrakcjach w Muzeum poszliśmy do Arboretum SGGW w Rogowie. Arboretum to takie miejsce, gdzie pod opieką rosną krzewy, drzewa i inne rośliny. 




Bardzo mi się podobało w Alpinarium, czyli w ogrodzie zbudowanym ze skał i roślin.



Na zakończenie tego niesamowitego dnia poszliśmy na koncert w ramach festiwalu Kolory Polski. Odbywał się on na terenie Arboretum, orkiestra Filharmonii Łódzkiej razem z dziećmi z Brzezin wykonali utwory z dobranocek. Zagrali piosenki z Misia Uszatka, Bolka i Lolka, Akademii Pana Kleksa i Pszczółki Mai. 
Musze przyznać, że wśród tych pięknych roślin ta muzyka brzmiała przepięknie i wyjątkowo. 




Na moim Facbooku znajdziecie więcej zdjęć z tej wycieczki. 
Mam nadzieję, że niedługo powtórzymy taki fajny wypad za miasto. Było suuuper!

Komentarze

  1. Kolorku - było naprawdę miło cię poznać na tej wycieczce- moi mali kumple wspominają Cię miło:)pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty