Piknikowe urodziny Łodzi


Dzisiaj był najcieplejszy dzień tego lata, ale Łodzi to nie przeszkadzało. Jutro mija 590 lat od kiedy Łódź otrzymała prawa miejskie, dlatego z tej okazji odbyło się mnóstwo spacerów, pikników i innych atrakcji. Byłem z mamą na placu Wolności, na "Święcie łódzkich rzek".

Najbardziej podobały mi się bańki :) Plac Wolności wyglądał jak z bajki.








Chciałem się troszkę poopalać, ale było stanowczo za gorąco na siedzenie w pełnym słońcu.


Spotkałem też Stylową watę


 Jedną największą atrakcją były bańki! One były na prawdę super! Zobaczcie w jedną się nawet cały zmieściłem!


Z placu pojechaliśmy na Księży Młyn, na piknik "Mów do rączki".


Zrobiłem sobie zdjęcie z  Panem Michałem, który jest organizatorem tej super imprezy. Byłem bardo zdenerwowany, bo Pan Michał to bardzo ważny ktoś!


Potem już na całego się bawiłem! I to z kim! Z Kubusiem Puchatkiem :D


Oglądałem kiermasz. 

Piłem zimną lemoniadę u Pana Rowerskiego. 


I bawiłem się w strefie dla dzieci, którą zorganizowały panie z Baby Club Cafe


Potem pojechaliśmy na Piotrkowską, na której stały kurtyny wodne, ale z tym było zabawy!


Na zakończenie dnia dostałem to o czym marzyłem od rana, czyli ogromną porcję zimnych lodów!


I tak właśnie uczciłem 590. urodziny Łodzi. Uwielbiam to miasto :)

Komentarze

  1. Ależ Kolorku! Musiałeś mnie, przyjacielu, z kimś pomylić. Ja jestem sobie zwyczajny ktoś, nie ma się kogo obawiać :) Bierz zatem przykład z moich dzieci, które nie mają wielkiego respektu i zwyczajnie po mnie skaczą :D Miło było Cię zobaczyć i, mam nadzieję, do rychłego!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty