Fontanny

Przez cały tydzień w Łodzi były straszne upały. Ale to potworne, nic mi się nie chciało, marzyłem tylko o wejściu do zimnej wody. Łódź, pomimo swojej nazwy, nie ma niestety dużej rzeki, w której można by się było bezpiecznie wykąpać. Musimy sobie radzić inaczej. Dzisiaj wybrałem się w poszukiwaniu fontann. 
Na początku trafiłem na zdrój uliczny, czyli źródło wody pitnej przy ulicy Piotrkowskiej. 



Potem dotarliśmy na pasaż Schillera, gdzie woda oplata wielkie kule.






Następnie zatrzymaliśmy się w parku im. Sienkiewicza, tam jest piękna fontanna, bardzo ładnie przyozdobiona kwiatami.




Stamtąd pojechaliśmy na plac Dąbrowskiego, gdzie jest najsłynniejsza w Łodzi fontanna. Znajduje się ona przed Teatrem Wielkim w Łodzi.  Ma ona kształt fal, które wychodzą z betonu. 











To nie był koniec naszych poszukiwań, z placu pojechaliśmy do parku Staromiejskiego.




A dalej do Manufaktury, gdzie jest najdłuższa fontanna w Europie! Ma ona ponad 200 metrów, także jest podświetlana i bardzo lubiana, w upalne dni można się tam fajnie ochłodzić.




Fontanna po drugiej stronie rynku Manufaktury wygląda troszkę inaczej, ale też jest kolorowa :) 



Jest jeszcze jedna, na środku, w kształcie tęczy!



Wracając do domu stanęliśmy na placu Wolności, gdzie jest fontanna miłości!
Została wykonana w latach trzydziestych XX wieku przez ucznióSzkoły Rzemiosł Towarzystwa Salezjańskiego w Łodzi. W 2004 została odnowiona. Mówi się, ze jeżeli dwie osoby napiją się z tej fontanny w tym samym czasie to będą szczęśliwe po wsze czasy. Nie mam pojęcia ile w tym prawdy, ale napiłem się z niej razem z mamą, więc teraz już nas nic nie rozdzieli!


Na zakończenie pojechaliśmy na Piotrkowską, w bramie, pod numerem 67 znaleźliśmy jeszcze jedną, bardzo ładną fontannę. Jest ona w ogródku restauracji The Mexican.


Podobno upały wracają, ale już się tak tym nie martwię. Pojadę sobie posiedzieć przy fontannie! 

Komentarze

Popularne posty