Czerwcowa Masa Krytyczna
Wczoraj brałem udział w Masie Krytycznej. W tym miesiącu na prawdę pokazaliśmy, ze w rowerzystach jest ogromna siła i energia.
Masa odbyła się pod hasłem "Droga rowerowa na Widzew". Widzew to największa dzielnica Łodzi, mieszka tam prawie 150 tysięcy ludzi, a niestety nie ma tam drogi rowerowej. Mama mi musiała długo tłumaczyć czemu tak jest. Nadal do końca nie rozumiem. Przecież to logiczne: ci co jeżdżą tramwajami mają tory, ci co samochodami: ulice, ci co chodzą: chodniki, a rowery? Rowery mogą jechać ulica, ale tam auta jeżdżą bardzo szybko i może być to niebezpieczne. Więc droga rowerowa musi tam być! 1476 rowerzystów z Łodzi pokazało jasno i wyraźnie!
Już na samym początku masy, na pasażu Schillera zaprzyjaźniłem się z Mają i jej koleżankami. Jechałem z dziewczynami całą drogę.
Mama z tatą jechali tym razem na końcu, widziałem ich parę razy, np kiedy zawracaliśmy na Widzewie i głośno pozdrawiał się początek masy z końcem. To było niesamowite!
Mam nadzieje, że w przyszłym roku pojedziemy tam znowu, tym razem piękną, wygodną drogą rowerową. ROWERY GÓRĄ!
Poza tym zaczęły się wakacje, a ze szprychówką z tej masy można w lipcu zwiedzać Muzeum Miasta Łodzi i Muzeum Sztuki za darmo! My skorzystamy z tej okazji na pewno.
Komentarze
Prześlij komentarz