Famuły
Tuż obok sklepu pani Bożenki stoją niesamowite domy. Nazywają się famuły, czyli po prostu domy familijne, gdzie mieszkały całe rodziny.
Famuły to kolejne łódzkie słowo, które poznałem podczas moich wycieczek.
Famuły to kolejne łódzkie słowo, które poznałem podczas moich wycieczek.
Są to domki z czerwonej cegły. Karol Scheibler wybudował je dla pracowników swojej fabryki.
Tylko najlepsi robotnicy mogli tutaj mieszkać. Do pracy nie mieli daleko, wystarczyło przejść na drugą stronę ulicy.
Ta fabryka jest ogromna!
Teraz znajdują się tutaj lofty, czyli nowoczesne mieszkania. Bardzo bym chciał tak mieszkać, ale mama powiedziała że, niestety, nie mamy tyle kasy...
Bawiłem się też przy zabytkowej pompie. Podobno było to miejsce, przy którym spotykały się dzieci mieszkające na Księżym Młynie.
Pewnie lubiły się bawić w chowanego, tam jest tyle kryjówek!
A jak siedzieliśmy na ławce, wyobrażałem sobie, jak tu się kiedyś żyło...
Pewnie to wszystko wyglądało inaczej niż dzisiaj, było więcej ludzi, większy hałas, bo przecież fabryka pracowała bardzo głośno, jeździły dorożki, wozy konne, z kominów leciał dym...
Teraz wciąż mieszkają w famułach ludzie, ale dookoła jest cicho i spokojnie.
Komentarze
Prześlij komentarz