RADIO ŁÓDŹ!
Spotkał mnie nie lada zaszczyt. Zostałem zaproszony do Radia Łódź! Do najprawdziwszego radia, gdzie brałem udział w audycji redaktor Agaty Zielińskiej NASZE DZIECI.
Razem z super dzieciakami - Julką i Maksem, opowiadałem o blogu, o Łodzi, o zwiedzaniu i różnych przygodach.
Z Julką i Maksem od razu się polubiliśmy. Przybiliśmy piątkę i obiecaliśmy sobie, że jeszcze się spotkamy. W Radio było super, zobaczyłem jak wygląda reżyserka, poznałem wydawcę programu, pana Andrzeja, który nas nagrywał i dawał tajemnicze znaki pani Agacie.
Trochę się denerwowałem, ja wypadnę, ale na szczęście dzieciaki były super i czułem się przy nich świetnie!
Okazało się, że bardzo lubią nasze miasto. Podoba im się Księży Młyn, Manufaktura, Piotrkowska, katedra, plac Wolności, a najbardziej Radio Łódź!
Radio Łódź powstało w 1930 roku, byłą to siódma rozgłośnia w kraju. Siedziba radia znajduje się przy ul. Narutowicza 130, można je odbierać na częstotliwości 99, 2 MHz, nadajnik znajduje się na kominie EC - 4, na Widzewie.
Słuchajcie audycji jutro, czyli w niedzielę, 15 marca, o godzinie 9.00!
Dzisiaj też miałem super dzień. Kilka dni temu były moje czwarte urodziny, niestety nie mogłem ich uczcić dokładnie 2 marca, bo mama była chora, ale obiecała, że jak tylko wyzdrowieje to idziemy na lody i będziemy świętować. Tak też się stało. Dzisiaj skromnie, ale w super towarzystwie, cioć i wujków!
Razem z super dzieciakami - Julką i Maksem, opowiadałem o blogu, o Łodzi, o zwiedzaniu i różnych przygodach.
Z Julką i Maksem od razu się polubiliśmy. Przybiliśmy piątkę i obiecaliśmy sobie, że jeszcze się spotkamy. W Radio było super, zobaczyłem jak wygląda reżyserka, poznałem wydawcę programu, pana Andrzeja, który nas nagrywał i dawał tajemnicze znaki pani Agacie.
Trochę się denerwowałem, ja wypadnę, ale na szczęście dzieciaki były super i czułem się przy nich świetnie!
Słuchajcie audycji jutro, czyli w niedzielę, 15 marca, o godzinie 9.00!
Dzisiaj też miałem super dzień. Kilka dni temu były moje czwarte urodziny, niestety nie mogłem ich uczcić dokładnie 2 marca, bo mama była chora, ale obiecała, że jak tylko wyzdrowieje to idziemy na lody i będziemy świętować. Tak też się stało. Dzisiaj skromnie, ale w super towarzystwie, cioć i wujków!
DZIĘKUJĘ WAM BARDZO!
Komentarze
Prześlij komentarz