O! Krasnoludek!

Dzisiaj był dzień pełen przygód. A zaczęło się bardzo niewinnie. Mianowicie od piosenki. Mama od rana chodziła po domu i śpiewała: 


"Gdy wszystko dla ciebie za małe, za krótkie
Swój rozmiar zmień i zostań krasnoludkiem...."


Ci co znają mamę wiedzą, że talentów ma dużo, ale śpiew do nich nie należy, dlatego oryginału piosenki możecie posłuchać tutaj:



Ta piosenka pochodzi z filmu "Kingsajz" Juliusza Machulskiego, który był kręcony między innymi w Łodzi. 
Potem mama ze śmichem powiedziała, że w Łodzi mamy prawdziwe krasnale! I pokaże mi je oraz miejsce, gdzie był kręcony ten film o krasnoludkach.
Jak się okazało to Szuflandia była tuż obok. Przy ulicy Wólczańskiej 17 znajduje się budynek Zarządu Dróg i Autostrad, w którym w filmie mieścił się Instytut Badań Czwartorzędu.  



Jak widzicie Szuflandia jest w opłakanym stanie. Do tego nie spotkaliśmy tam żadnego krasnoludka. 
W Muzeum Kinematografii można oglądać rekwizyty z tego filmu. Stoją sobie w ogrodzie pałacu Scheiblera. Te zdjęcia zrobiła mama w wakacje. Muszę tam kiedyś pojechać. 



Mama powiedziała, że idziemy na Gdańską, bo tam już od lat mieszkają dwa krasnale.



I były! Ich rola była bardzo ważna - musiały strzec narożników bram przed uszkodzeniami ze strony wozów lub innych pojazdów, które wjeżdżały do bram. 
Krasnale zaczęły się pojawiać na ulicach Łodzi w XIX wieku, teraz też jest ich dużo, chociaż niestety niektóre znikają. Może muszą się przenieść, żeby pilnować innych miejsc.

Krasnale spotkałem jeszcze przy ulicy Legionów.


Dwa dumnie strzegą bramy przy Piotrkowskiej 17.



Wieczorem spotkałem też krasnala przy ulicy Andrzeja 7. 


Więcej łódzkich krasnali znajdziecie na tym blogu: http://krasnolodzki.blogspot.com.

Na mieście widziałem też inne odbojniki, już nie były takie fajne, ale jest ich na prawdę dużo.


Mama powiedział, że pod Łodzią, w Nagawkach powstała Dolina Skrzatów! Można tam obejrzeć jak wyglądają skrzaty, jak żyją, bawią się i pracują. Pojedziemy tam, jak tylko zrobi się ciepło! 

A w piątek byłem na takiej fajnej akcji, która polegała na powieszeniu znaku NAKAZ FOTOGRAFOWANIA TUWIMA :) 
Powiesiliśmy go razem z wieloma osobami, którym przeszkadza to, że taksówki i inne auta parkują przed ławeczką i nie można zrobić sobie normalnego zdjęcia... Może ktoś zobaczy ten znak i następnym razem stanie trochę dalej.

fot. Mariusz Wasilewski


Komentarze

Popularne posty