POKÓJ

Dzisiaj mi się nie chciało. Nie miałem ochoty iść na spacer, do kina ani do muzeum. Ale z mamą nie ma lekko. Powiedziała, że nie ma mowy, koniec leniuchowania o  wzięła mnie na krótką wycieczkę po okolicy.
Jechaliśmy Piotrkowską, aż nagle mama zsiadła z roweru i skręciła w Tuwima.
Do 1954 Tuwima nosiła inną nazwę - Przejazd. Stanowiła dojazd do puszczy łódzkiej, z której wracało się ulicą Nawrot. Ta nazwa istnieje do dziś. Zmieniono tylko kierunek ulic, kiedyś było odwrotnie.
Tuż przy Pietrynie jest budynek, który wygląda inaczej niż znane mi już kamienice, których w Śródmieściu jest bardzo dużo. To dawne Kino Gdynia. Budynek powstał w 1908 r, było w nim 450 miejsc, wnętrze było bardzo eleganckie i wytworne. Początkowo nazywało się Odeon. 
Po II wojnie światowej kino otrzymało nazwę Gdynia, przez pewien czas było to otwarte non stop. O każdej porze dnia i nocy można było iść sobie na film! Zostało zlikwidowane w latach 90. 


Na szczycie budynku znajduje się charakterystyczna sowa, której podobno kiedyś świeciły się oczy!



Niedaleko, przy ulicy Sienkiewicza znajduje się Kościół Podwyższenia Świętego Krzyża, jest to najstarszy murowany kościół katolicki w Łodzi. Wybudowano go w latach 1860 - 1875. Tak wyglądał kiedyś.


Ołtarz główny został ufundowany przez największego łódzkiego fabrykanta, Karola Scheiblera.


Tuż obok znajduje się plac Komuny Paryskiej. Bardzo dziwiłem się tej nazwie, mama mi powiedziała, że  była to rewolucja inteligencji w 1871 w Paryżu. Ok. 
Może dlatego na środku tego placu, a właściwie na parkingu przy nim znajduje się taki napis:



Przy tym parkingu jest jeszcze jedno bardzo znane miejsce: murek. W piątkowe i sobotnie wieczory na murku siedzi mnóstwo ludzi i się bawią w najlepsze. Mama powiedziała, że jeszcze jestem za mały na takie imprezy, pozwoliła mi usiąść na murku za dnia, w niedzielę o 12. 


Nic a nic nie żałuję, że dałem się dzisiaj wyciągnąć z domu! Znowu dowiedziałem się ciekawostek o moim mieście.

Komentarze

Popularne posty