Łódź kreatywna
Takie weekendy powinny być zdecydowanie częściej! W Łodzi odbyło się kilka naprawdę niesamowitych imprez - Festiwal Designu, Festiwal Czekolady, Dni Kultury Niemieckiej, Light Move Festival i wycieczka rowerowa.
W tych dwóch ostatnich imprezach wziąłem udział.
W niedzielę o 11 byliśmy z rodzicami na pasażu Schillera, trzecia wycieczka rowerowa była pod hasłem Łódź kreatywna.
Pogoda była piękna, było ciepło i świeciło słońce, razem ze mną na wycieczkę pojechało 317 osób!
Zobaczyliśmy kawał miasta. Byliśmy w Of Piotrkowskiej, w Łódzkiej Strefie Ekonomicznej, na Targowej, gdzie jest centrum festiwalowe Łódź Design, przy Nowym Centrum Łodzi, widzieliśmy murale Galerii Urban Form, szlak bajkowy i inne ciekawe rzeczy.
Ja jechałem z Majką, jej mamą Martą i przyjaciółmi. Było tak wesoło, że aż mnie brzuch bolał ze śmiechu!
Za to wieczorem poszliśmy na piękną, bajecznie oświetloną Piotrkowską. Wszystko dzięki Light Move Festival, który przez trzy dni zaczarował nasze miasto.
Pod Siódemkami, czyli przy Piotrkowskiej 77 i na Moniuszki odbywały się pokazy, które ożywiał budynki.
Mnie się bardziej podobało na Moniuszki, chyba rozumiecie dlaczego :)
Chciałbym bardzo, żeby tak było częściej, na Piotrkowskiej było mnóstwo ludzi, mało samochodów i wszyscy byli zadowoleni!
Dziękuję wujkowi Piotrkowi za zdjęcia :)
W tych dwóch ostatnich imprezach wziąłem udział.
W niedzielę o 11 byliśmy z rodzicami na pasażu Schillera, trzecia wycieczka rowerowa była pod hasłem Łódź kreatywna.
Pogoda była piękna, było ciepło i świeciło słońce, razem ze mną na wycieczkę pojechało 317 osób!
Zobaczyliśmy kawał miasta. Byliśmy w Of Piotrkowskiej, w Łódzkiej Strefie Ekonomicznej, na Targowej, gdzie jest centrum festiwalowe Łódź Design, przy Nowym Centrum Łodzi, widzieliśmy murale Galerii Urban Form, szlak bajkowy i inne ciekawe rzeczy.
Ja jechałem z Majką, jej mamą Martą i przyjaciółmi. Było tak wesoło, że aż mnie brzuch bolał ze śmiechu!
Za to wieczorem poszliśmy na piękną, bajecznie oświetloną Piotrkowską. Wszystko dzięki Light Move Festival, który przez trzy dni zaczarował nasze miasto.
Pod Siódemkami, czyli przy Piotrkowskiej 77 i na Moniuszki odbywały się pokazy, które ożywiał budynki.
Mnie się bardziej podobało na Moniuszki, chyba rozumiecie dlaczego :)
Chciałbym bardzo, żeby tak było częściej, na Piotrkowskiej było mnóstwo ludzi, mało samochodów i wszyscy byli zadowoleni!
Dziękuję wujkowi Piotrkowi za zdjęcia :)
Komentarze
Prześlij komentarz