New York, New York!
Mama pozwoliła mi na wycieczkę z
ciocią Kasią. Trochę się bałem, bo sama podróż miała trwać
ponad 10 godzin, z czego prawie cały czas w samolocie!
Ciocia zabrała mnie do Nowego Jorku.
Miasta, które znałem do tej pory tylko z filmów i bajek, dlatego
jak już dotarliśmy na miejsce nie czułem się obco.
Jednym z pierwszych miejsc jakie
odwiedziliśmy było Times Square
To na tym placu mieszkańcy NYC witają
nowy rok. Tam też jest praktycznie cały czas widno – wszystkie
budynki dookoła są obłożone takimi wielkimi ekranami ze
świecącymi reklamami.
Było tam bardzo dużo ludzi i cały
czas trzymałem ciocię za rękę. Ale wszyscy byli dorośli, więc
nie było się z kim bawić. Poszliśmy zatem trochę odpocząć do
bardzo ładnego parku: Washington Square – to w tym parku kręcono
“czołówkę” serialu Przyjaciele!
Park jest bardzo zadbany i wyposażony
w miejską siłownię – przestrzeń dla dorosłych do wykonywania
ćwiczeń, ale nie ma tam takich tradycyjnych urządzeń tylko są
siatki, drabinki i drążki. Każdy może ćwiczyć jak chce. A jak
się znudzi, to może pograć w koszykówkę.
albo pójść na plac zabaw
Zabawa wychodzi także na ulicę!
Na ul. Brodaway, gdzie kiedyś jeździły samochody (tak, na jezdni!)
– teraz stoją ławki, rośliny i organizowane są atrakcje –
np. pokazy żonglerki
Ulica Brodaway jest długa i na całej długości przynajmniej jeden pas dla samochodów zamieniono w kolorowe miejsce.
Ale na innych ulicach także
wydzielana jest przestrzeń dla tych, którzy chodzą – pierwsza
ulica wyprowadzająca ludzi ze stacji kolejowej Penn NYC do jednej z
głównych ulic w mieście (6 aleja) jest pomalowana w niebiesko
zielone pasy oraz oddzielona wielkimi doniczkami z kwiatkami.
Rano i popołudniu na tej trasie idzie
bardzo dużo ludzi do pracy. To tak jakby u nas ul. Traugutta była
zmieniona w taki długi pasaż i pozwalała dojść z dworca Łódź
Fabryczna szerokim chodnikiem aż do ul. Piotrkowskiej.
A ci wszyscy ludzie głównie poruszają
się po NYC metrem – to taki tramwaj tylko, że pod ziemią.
Ulice na Manhattanie pomagają się
uczyć liczb! Bo główna ulice mają kolejne numery – ul 1, ul 2,
ul 3, ..., ul 28, ..., ul 54 – dla kogoś kto nie zna miasta to
duże ułatwienie przy szukaniu jakiegoś adresu.
A zejścia do metra są czasami ukryte
w sklepach! :-)
Kocham moje miasto Łódź, ale NYC w
wielu miejscach jest bardo podobny do Łodzi. Są fabryki, są murale
Oglądając z mamą filmy wiedziałem,
że w NYC są: duży dworzec Central Station
oraz że to tam jest Wall Street czyli centrum finansowego świata z wielkim bykiem, który symbolizuje zwyżkę (hossę) na giełdzie
Fajna to była wycieczka, ale w domu
zawsze jest najlepiej.
ps. Myślałem czy nie zostać
strażakiem w NYC (zdjęcie z wozem lub w hełmie), ale mama by mi nie pozwoliła...
Dzięki ciociu za super wycieczkę!
Komentarze
Prześlij komentarz