Wi - Ma

Wczoraj, po raz pierwszy w życiu, byłem w Wi - Mie, czyli dawnej Widzewskiej Manufakturze. Fabrykę zaczęto budować w 1878 r. Właścicielami fabryki byli Juliusz Kunitzer i Juliusz Heinzel.


zdjęcie pochodzi z tej strony: http://fotopolska.eu/125936,foto.html

Kiedyś w tej fabryce pracowało 15 tysięcy wrzecion i 500 krosien. Musiał tam panować ogromny hałas. 
Teraz jest cicho i spokojnie, ale mam nadzieję, że to się niedługo zmieni. Są plany, żeby to miejsce zaistniało na mapie Łodzi, trzymam za to kciuki bardzo mocno.

Wczoraj byłem tam ze znajomymi mamy, udało nam się wejść do schronów pod parkiem na terenie fabryki. 
Strasznie małe te schrony, a miało tam się zmieścić mnóstwo ludzi.




Tu ja z ciocią Olgą, która umie robić sowę:)



Potem przeszliśmy się po terenie Wi - My, na spacerze był też Mateusz z rodzicami i ciocia Marika. 







To mama Mateusza, ciocia Kasia.




Mateuszowi też się fabryka bardzo podobała. Tam są niesamowicie ogromne rzeczy!




I jeszcze brama, która jest piękna, z zegarem, według którego robotnicy zaczynali i kończyli dzień pracy.


Już się coś dzieje na terenie fabryki. Od jakiegoś czasu istnieje tutaj BAJKONUR, w starej fabryce odbywają się koncerty i inne wydarzenia kulturalne. 


Mam nadzieję, że już niedługo cała fabryka będzie tętnić życiem!
Dziękuję wujkowi Mariuszowi Wasilewskiemu za zdjęcia i wycieczkę. 

Komentarze

Popularne posty