Ruda Pabianicka
Dzisiaj był bardzo gorący dzień. Wstałem bardzo wcześnie, bo mama mi powiedziała, że jedziemy na wycieczkę! Jeju, jak ja to lubię!
O 10 rano było naprawdę bardzo gorąco. Na szczęście, na rowerze jest fajnie, jechaliśmy więc sobie wolno przez miasto, przez park Poniatowskiego, aż na Rudę Pabianicką, na południe Łodzi.
O godzinie 11 byliśmy umówieni z dziećmi i ich rodzicami ze Szkoły Podstawowej nr 2 w Łodzi. Byłem bardzo ciekawy, kogo tym razem poznam!
Punktualnie o umówionej godzinie przyszli nasi wycieczkowicze!
Potem doszła do nas jeszcze Marysia z mamą.
A tu dziewczyny, z którymi się świetnie bawiłem w agentów, a potem biegaliśmy po Rudzkiej Górze!
W czasie wycieczki dowiedziałem się, że Ruda Pabianicka to było kiedyś odrębne miasto!
Było to w latach 1923-1946, potem została włączona w granice Łodzi.
Nazwa Ruda Pabianicka pochodzi od rud darniowych, które były tu dawniej wydobywane.
Poszliśmy sobie ulicą Starorudzką, po drodze oglądaliśmy fabryki i pałace Adolfa Horaka czy rodziny Biedermannów.
To jest jeden z budynków wzniesiony przez rodzinę Biedermannów, w 1929, mieszkali tam pracownicy fabryki i znajdowały się mieszkania do wynajęcia.
Ten dom stoi tuż obok Rudzkiej Góry, która ma 230 m nad poziomem morza, podejście było strome, ale daliśmy radę!
Stąd jest niesamowity widok na całą Łódź!
Tutaj widać dwa kościoły, które są na Rudzie Pabianickiej.
A to centrum Łodzi, bloki Manhattanu, kominy elektrociepłowni i wieżowce biurowe.
Tu też doskonale widać centrum Łodzi.
Katedra i kościół św. Mateusza.
Niestety, na szczycie Rudziej Góry było bardzo gorąco, zeszliśmy ze śmiechem na dół i poszliśmy odpocząć do Bacówki, która znajduje się u stóp wzgórza.
Mama jednak nie pozwoliła nam odpoczywać za długo, musieliśmy iść dalej w trasę. Ruszyliśmy ulicą Rudzką, która jest remontowana, zobaczyliśmy Straż Pożarną, Rudzki Klub Sportowy, budynek policji i magistratu.
Ruda Pabianicka to niesamowite miejsce, pełne ciekawych zakamarków, a na Rudzkiej Górze jest genialnie!
Na koniec chciałem Wam pokazać filmik, na którym dziewczynki śpiewają o mnie piosenkę!
Bardzo dziękuję, mam nadzieję, ze Wam się spodoba tak samo, jak mnie!
PS Zostałem nominowany w konkursie Punkt dla Łodzi 2011, to dla mnie prawdziwy zaszczyt. Bardzo dziękuję!
O 10 rano było naprawdę bardzo gorąco. Na szczęście, na rowerze jest fajnie, jechaliśmy więc sobie wolno przez miasto, przez park Poniatowskiego, aż na Rudę Pabianicką, na południe Łodzi.
O godzinie 11 byliśmy umówieni z dziećmi i ich rodzicami ze Szkoły Podstawowej nr 2 w Łodzi. Byłem bardzo ciekawy, kogo tym razem poznam!
Punktualnie o umówionej godzinie przyszli nasi wycieczkowicze!
Potem doszła do nas jeszcze Marysia z mamą.
A tu dziewczyny, z którymi się świetnie bawiłem w agentów, a potem biegaliśmy po Rudzkiej Górze!
W czasie wycieczki dowiedziałem się, że Ruda Pabianicka to było kiedyś odrębne miasto!
Było to w latach 1923-1946, potem została włączona w granice Łodzi.
Nazwa Ruda Pabianicka pochodzi od rud darniowych, które były tu dawniej wydobywane.
Poszliśmy sobie ulicą Starorudzką, po drodze oglądaliśmy fabryki i pałace Adolfa Horaka czy rodziny Biedermannów.
To jest jeden z budynków wzniesiony przez rodzinę Biedermannów, w 1929, mieszkali tam pracownicy fabryki i znajdowały się mieszkania do wynajęcia.
Ten dom stoi tuż obok Rudzkiej Góry, która ma 230 m nad poziomem morza, podejście było strome, ale daliśmy radę!
Stąd jest niesamowity widok na całą Łódź!
Tutaj widać dwa kościoły, które są na Rudzie Pabianickiej.
A to centrum Łodzi, bloki Manhattanu, kominy elektrociepłowni i wieżowce biurowe.
Tu też doskonale widać centrum Łodzi.
Katedra i kościół św. Mateusza.
Niestety, na szczycie Rudziej Góry było bardzo gorąco, zeszliśmy ze śmiechem na dół i poszliśmy odpocząć do Bacówki, która znajduje się u stóp wzgórza.
Mama jednak nie pozwoliła nam odpoczywać za długo, musieliśmy iść dalej w trasę. Ruszyliśmy ulicą Rudzką, która jest remontowana, zobaczyliśmy Straż Pożarną, Rudzki Klub Sportowy, budynek policji i magistratu.
Ruda Pabianicka to niesamowite miejsce, pełne ciekawych zakamarków, a na Rudzkiej Górze jest genialnie!
Na koniec chciałem Wam pokazać filmik, na którym dziewczynki śpiewają o mnie piosenkę!
Bardzo dziękuję, mam nadzieję, ze Wam się spodoba tak samo, jak mnie!
PS Zostałem nominowany w konkursie Punkt dla Łodzi 2011, to dla mnie prawdziwy zaszczyt. Bardzo dziękuję!
Piękne umysły robią piękne, kolorowe rzeczy...
OdpowiedzUsuńwszystko zależy od inspiracji...
OdpowiedzUsuń